niedziela, 25 maja 2014

Miłość zabija ( Prolog)

                                                              ***
Katerina Stocelberg jest to 16- letnia dziewczyna.Mieszka z rodzicami w Angli,lecz pochodzi z Niemczech.Jej ojciec jest prawnikiem,który ma własną kancelarię adwokacką,z pochodzenia jest Niemcem.Matka jej jest modelką oraz aktorką,z pochodzenia jest Polką.Pochodzi z dość bogatej rodziny i jest jedynaczką,ale nie zachowuje się i nie ubiera się jak tak zwane plastiki.Jest dziewczyną o nietypowym kolorze oczu oraz jasnej karnacji.Jej oczy zmieniają się pod wpływem jej humoru.Włosy ma lekko kręcone,koloru kasztanowego.Jest zgrabną oraz wysoką dziewczyną.Katerina to dość wrażliwa dziewczyna w środku,lecz udaje twardą.Pomimo to jest pomocna i życzliwa.Jest altruistą oraz optymistą.Pragnie miłości,lecz nie rodzicielskiej chociaż by to nie zaszkodziło.Pragnie miłości jaką może jedynie jej dać bratnia dusza.Nikt o tym nie wie,nawet Aria jej teraźniejsza przyjaciółka.Często pod wpływem impulsu podejmuje jakieś decyzje,których później żałuje.Przykładem takich decyzji jest zakończenie przyjaźni z Olve´ą.Była to jej przyjaciółka za którą Katerina mogłaby oddać nawet życie.Zdarzyło się to 3 lata temu,do dziś Katerina tego żałuje.Po upływie kilku miesięcy chciała to naprawić,lecz Olve´a już przyjaźniła się z kimś innym.Wyraźnie dała jej do zrozumienia że to koniec i nigdy nie będą się przyjaźnić.Lecz powiedziała jej "Pamiętaj zawsze możesz na mnie liczyć".Katerina nie była zachwycona tym,ponieważ ona potrzebuje przyjaciółki.Lecz pomimo to, teraz sobie pomagają.Po pewnym czasie zaprzyjaźniła się z Arią i tak już zostało.Katerina jest impulsywną i wybuchową dziewczyną,lecz w głęboko gdzieś w środku jest nieśmiała,co ukazuje przy bliskości z chłopakiem.

                

Prawdziwa opowieść pisana

Żyła jak każda nastolatka.

Marzyła o miłości wręcz jej pragnęła.
W końcu go poznała,pisała z nim i coraz bardziej go poznawała
aż się w końcu w nim zakochała.
Niby z wzajemnością,czy to prawda w ogóle się nie zastanawiała.
Pewnego dnia on zaproponował jej chodzenie,
dziewczyna się zgodziła bo to było jej marzenie.

Następnego dnia prawda wyszła na jaw
dla niego to była tylko zabawa.
Czy dziewczyna załamała się,pytacie się mnie
oczywiście że próbowała nie załamać się,
ale niestety to nie udało jej się.
Pomimo to udawała silną,
nie chciała pokazać innym jak bardzo jest zle.
Normalnie próbowała tak jak wcześniej żyć,
udawac że z nim lub bez niego to żadna różnica.

Minęło trochę czasu i dziewczyna zaczynała o nim zapominać.Uczeszczała do szkoły tak jak wcześniej,ale to nie trwało wiecznie.
Pewnego dnia spokój i harmonia zniknęła
bo chłopak chcioał zrozumienia.
Chłopak się do niej odezwał i powiedział cichutko :
Teraz zrozumiałem że na prawde kocham Cię,na prawde załuje i przepraszam Cię.
Czy dziewczyna jest w stanie przebaczyc mu?
Otóż nie,nie wierzy mu w cale
bo straciła do niego jakiekolwiek zaufanie.
Odeszła nic mu nie mówiąc,starając się
nie uronić choćby maluteńkiej łzy.
Znów nastały smutne dni
lecz tym razem nie było z dziewczyną aż tak zle.
Kumpela mówiła jej :
Każdy popełnia błędy i każdy zasługuje na kolejną szansę,wiec daj mu ją teraz.

Dziewczyna w końcu to przemyślała
i się z nim spotkała.
Tym razem tak szybko mu nie zaufała,
za n im u zaufała wiecej z ni pisała
i pomału go poznawała.
Gdy się wystarczająco o n i dowiedziała
dopiero mu zaufała.
Prze tydzień była to para idealna,
ale oczywiscie nie trwało to wiecznie.
Tydzien minął tak samo jak urok tego związku.
Nie odzywał sie sporo czasu
dziewczyna cierpiała bo teskniła
lecz nie płakała.
Żyła w przekonaniu że to rzecz normalna
i szybko ten czas przeminie
i wszystko zacznie się od poczatku
tym razem szczesliwie.

W końcu nie wytrzymała,
w taki sposób życ nie chciała.
W Walentynki strasznie cierpiała
bo była sama.
Nie wytrzymała i z nim zerwała.

Teraz wmawia sobie że to gnojek,
a jej tęsknota przeminie.
Gdy słyszy jego imie dostaje szału
lecz to szybko mija.W pewnym momęcie zaczęła się obwiniać
i mówić że to ona jest winna temu wszystkiemu.
Nic mu wtedy nie wyjaśniła
i bez słowa go zostawiła.
Mówi że to ona jest świnia
ciągle się obwinia.
Wielu rzeczy żałuje dzisiaj,
ale ma nadzieje że to minie.